– Ja w pewnym sensie, jak tysiące innych ludzi, jestem ofiarą tej uczelni, bo myślałem, że będzie tam można normalnie ukończyć studia – mówił Szymon Hołownia, tłumacząc się ze swojego udziału w aferze ws. Collegium Humanum – uczelni, na której można było kupić lewe dyplomy. Marszałek Sejmu wyjaśnił, że faktycznie składał tam dokumenty, ale na uczelni nigdy się nie pojawił.
Źródło: Read More