Pomimo imponujących ostatnich postępów w technologii akumulatorów i odnawialnych źródeł energii, takich jak energia wiatrowa i słoneczna, same w sobie nie są w stanie zmniejszyć emisji gazów cieplarnianych z energochłonnego przemysłu i transportu.
Zielony wodór, który jest odnawialny i wolny od emisji, jest powszechnie uważany za najbardziej opłacalne, opłacalne i przyjazne dla środowiska rozwiązanie, aby obniżyć emisje z trudnych do ograniczenia sektorów do zera netto. Obecnie wiele firm i krajów rywalizuje o pozycję lidera w tej rodzącej się branży.
Zwycięzcami na dojrzewającym rynku będą ci, którzy mają istniejącą przewagę konkurencyjną i zdolność do produkcji zielonego wodoru.„Energia elektryczna jest najważniejszym czynnikiem kosztowym w produkcji wodoru odnawialnego” — wyjaśnia Ingebjørg Telnes Wilhelmsen, Sekretarz Generalna Norwegian Hydrogen Forum. Dlatego uważa, że rozwijający się przemysł wodorowy może wykorzystać najsilniejszy atut Norwegii: jej istniejące zdolności w zakresie energii odnawialnej.
„Energia elektryczna jest najważniejszym czynnikiem kosztowym w produkcji wodoru odnawialnego”.
d ponad wieku Norwegia jest domem dla przemysłu hydroenergetycznego produkującego mnóstwo czystej energii. „Fakt, że norweska energia elektryczna jest wytwarzana przy użyciu czystej energii wodnej oznacza, że jej zielony wodór przyczyni się do znacznej redukcji emisji CO₂ w różnych segmentach, które wykorzystują wodór” — mówi Wilhelmsen.
Innowacyjne firmy wodorowe i ekosystemy dostawców
Kilka norweskich firm już wykorzystało tę przewagę, aby stać się międzynarodowymi liderami w tej dziedzinie.
Nel, na przykład, jest największym na świecie producentem elektrolizerów. Hexagon Purus i Umoe Advanced Composites są wiodącymi dostawcami zbiorników kompozytowych, pojemników magazynowych i rozwiązań transportowych dla wodoru. Statkraft, największy producent energii odnawialnej w Europie, również zainwestował dużo w wodór.
Ponadto, solidny norweski przemysł dostawców dostarcza szeroką gamę technologii i usług na rynek globalny. Oczywiście, pozycja Norwegii jako lidera energetycznego w dużej mierze wynika również z jej sektora ropy naftowej i gazu. Jednak Wilhelmsen uważa, że bogate doświadczenie i wiedza specjalistyczna w zakresie systemów energetycznych i powiązanej infrastruktury, jakie zgromadziła Norwegia, mogą zostać wykorzystane do napędzania transformacji energetycznej.
„Po części, duża część naszej wiedzy specjalistycznej w zakresie energetyki jest wynikiem wielu lat pracy przy wydobyciu ropy naftowej i gazu” – przyznaje.
„Całkowicie rozumiem, że niektórzy myślą tylko o „dinozaurze paliw kopalnych”, gdy słyszą Norwegię. Ale czyż nie myśleliśmy o tym wszyscy? A teraz, podobnie jak wiele innych krajów, mocno naciskamy na zmiany” – podkreśla.
Innym optymistą w kwestii wodoru jest Knut Linnerud, były kierownik klastra Arena H2 Cluster i obecny dyrektor generalny firmy zajmującej się zieloną energią Greenstat. Linnerud dostrzega skalę wyzwań, ale wskazuje na poprzednie transformacje energetyczne Norwegii jako podstawę do pewności siebie:
„Ta transformacja dla Norwegii jako kraju energetycznego będzie prawdopodobnie równie wymagająca, jak wtedy, gdy Norwegia po raz pierwszy rozwinęła swój przemysł hydroenergetyczny ponad 100 lat temu i przemysł naftowy 50 lat temu” — mówi.
Zarówno Wilhelmsen, jak i Linnerud zgadzają się, że osiągnięcie celu energii bezemisyjnej w Norwegii — i celów Porozumienia paryskiego — będzie wymagało skutecznego kształtowania polityki.
W tym przypadku Norwegia również się wyróżnia. Obecnie zajmuje pierwsze miejsce w Indeksie Rozwoju Społecznego i dziewiąte w Indeksie Efektywności Środowiskowej (Wielka Brytania na 4. miejscu, Francja na 5., a Niemcy na 10.). Osiągnięcie tego celu wymaga skutecznego zarządzania, które potrafi realizować politykę.
Więcej informacji można znaleźć na stronie: https://businessnorway.com/