Podszywa się pod adwokatkę, pobiera od klientów opłaty, a gdy ci później wyrażają niezadowolenie z usług, nie chce zwrócić pieniędzy. Taki obraz 29-letniej Katarzyny J. wyłania się z opisów osób, które czują się poszkodowane jej działalnością. W rozmowie z nami ona sama zapewnia, że adwokatem dopiero będzie, bo kończy magisterkę i jednocześnie robi doktorat. Materiał Interwencji.
Źródło: Read More