Poszukiwany listem gończym mieszkaniec Gdańska dobrowolnie oddał się w ręce policji, by odbyć karę pozbawienia wolności. Wcześniej się przygotował – spakował torbę i wziął urlop w pracy. Nie spodziewał się jednak, że spędzi w więzieniu znacznie więcej czasu. Zasądzony wymiar kary okazał się wyższy niż mówił mundurowym.
Źródło: Read More