Zaczął się pogrzeb, a światło zgasło. Wierni: Proboszcz nie zapłacił za prąd

– Byliśmy zszokowani, bo stało się to chyba w najgorszym momencie – mówi jeden z uczestników mszy pogrzebowej w mazowieckim Różanie. Gdy do świątyni wprowadzano trumnę, nagle zgasło światło i uroczystość przebiegła po ciemku. Wierni uważają, że proboszcz nie opłacił rachunków, lecz duchowny broni się i sugeruje awarię. Tymczasem dostawca prądu twierdzi, iż żadnych problemów nie odnotował.

Źródło: Read More

Related posts

Szymon Hołownia uderza w rywala. „Wpycha nas w objęcia AfD”

Tragedia w polskich Tatrach. Turysta spadł ze szlaku

Białoruś nie daje za wygraną. Rośnie napięcie na granicy